Nowa strona pracowni
Tam można zobaczyć prace, które i tu są prezentowane, ale zamknięte w bardziej przystępnej, przejrzystej formie. Zapraszam!
Tam można zobaczyć prace, które i tu są prezentowane, ale zamknięte w bardziej przystępnej, przejrzystej formie. Zapraszam!
Jeszcze kilka prac czerwcowych. Najbardziej ulubiona jest Ślimaczyca. Niesamowite, bo nigdy czegoś takiego nie widziałam, mój koncept, nie ma odniesienia do jakiegoś konkretnego źródła inspiracji. Aż tu nagle, w dniu, w którym wyjęłam ją z pieca zobaczyłam w telewizji coś bardzo podobnego. … Continued
Obiecana dzieciom i młodzieży żdżarskiej notka. W czasie niespełna rocznej działalności pracowni brałam udział w kilkudziesięciu warsztatach. Dla młodszych i starszych, dla dzieci z Miasta i Okolic, w szkołach, przedszkolach, innych placówkach i na wolnym powietrzu. Dobrowolnych i obowiązkowych. To, … Continued
Świetna impreza. Wielki zasięg. Ogromna ilość uczestników, wystawców i wydarzeń towarzyszących. Koncerty, spektakle, hepeningi. Naprawdę każdy mógł znaleźć coś, co go kręci. Pierwszy raz uczestniczyłam w Hanzie i od razu byłam w pracy. Nie mogłam zatem być tam, gdzie chciałam, … Continued
Cudnie, beztrosko, bezrobotnie było. Aż zatęskniłam za gliną. W głowie coś się snuje, sny podsuwają pomysły na serię, której zaczątek jest nawet, a którego nie mam jak pokazać bo z częścią mojej ceramiki do Niemiec wyruszył. Nie miałam jak sfotografować tego, … Continued
Plusy ujemne: szkliwo wyliniało, tam gdzie zostały jego resztki nie ma śladu niebieskiego, wszystko jest rude. W związku z tym, że wśród asortymentu szkliw ‘raku’ są takie przeznaczone do redukcji wnioskuję, że te, których użyłam do redukcji się nie nadają. … Continued
Dziś opowiem o tym zrobić własnoręcznie papierowy piec plenerowy. Z doświadczenia wiem, że największą przeszkodą dla osób zaczynających parac się cermiką jest brak podstawowego narzędzia pracy: pieca. Sposobów na własny piec w wersji niskobudzetowej jest co najmniej kilka. Zobacz, jak … Continued
Brakuje tu tylko koła garncarskiego. które – jako najbardziej brudogenne – jest ciągle w piwnicznej części pracowni. Część warsztatowa przeniosła się do galerii, całość wygląda tak:
Bo Ci, co są na FB już dawno widzieli, jak wyszły pokolorowane rzeźby z tej notki (klik). Kot był za gruby i nieco spękał, został wygnany na ogród. Kolor w wyniku eksperymentu uzyskał musztardowy. Zdjęcie … Continued
Czy też wazon. Na suche bukiety raczej. Podbarwiony ciemnozielonym szkliwem. Ręcznie modelowany na dwóch formach, szyja z wałeczków. Podoba mi się 🙂