Od jakiegoś czasu, pewnie od dwóch lat, obserwowałam temat bliski temu, czym ja się zajmuję:...
Cudnie, beztrosko, bezrobotnie było. Aż zatęskniłam za gliną. W głowie coś się snuje, sny podsuwają pomysły...
To chyba było jedno z postanowień noworocznych: opowiedzieć czytelnikom co robiłam, jak mnie nie było...
Nigdy nie śniło mi się, że będę robić przedmiot o tak dziwnym przeznaczeniu.Właściwie poszkliwić tylko...
Po wstępnym rozeznaniu się w temacie, jako kompletny laik: jestem przerażona. Ale po kolei. Zdecydowaliśmy...
Brakuje tu tylko koła garncarskiego. które – jako najbardziej brudogenne – jest ciągle w piwnicznej...
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *
Komentarz *
Nazwa *
E-mail *
Witryna internetowa
Korzystając z formularza zgadzasz się na przechowywanie i przetwarzanie twoich danych przez tę witrynę. *
Δ
Dodaj komentarz