Biało-niebieskie Åsgårdstrand Muncha

wpis w: Bez kategorii | 0
Åsgårdstrand to mała portowa osada w zachodniej części Oslofjordu. Miasteczko jest niezwykle urokliwie, spokojne. Typowe dla Norwegii niewielkie drewniane domki, przycupnięcie nad siatką uliczek, świecą tytanową bielą, co w połączeniu z mocnym kolorem nieba odbijającym się w fjordzie sprawia, że Åsgårdstrand zostanie w mojej pamięci biało-niebieskie.

Munch kupił dom w tej niewielkiej osadzie rybackiej, by mieszkać w nim i tworzyć w okresie letnim. Był z tego niezwykle dumny, nie był to bowiem najlepszy czas dla Muncha, jego obrazy nie sprzedawały się. 

Nie była to luksusowa posiadłość, to raczej skromna, dwuizbowa chata rybacka, z przyległym kurnikiem, z którego Munch zrobił pokój dla gości, jednak niezwykłe położenie oraz widok na fjord wgryzający się w ląd żebrowaniem portu sprawiały, że Munch znalazł tam inspirację. Z tych letnich wakacji pochodzą takie obrazy, jak: Taniec życia, Dziewczęta na moście czy Melancholia i inne Po pewnym czasie Munch dobudował  Atelier nieopodal domu, w którym dziś sprzedawane są reprodukcje jego dzieł, pamiątki i bilety do muzeum, które otwarto w domu Muncha tuż po wojnie. 
Mimo, że Munch mieszkał właściwie w Oslo i tam również tworzył, to właśnie gminie Horton, do której należy Åsgårdstrand pozostawił cały swój dorobek artystyczny. Oraz ten letni dom właśnie.
Wszystko w domu Muncha zostało na miejscu, wszystkie sprzęty są oryginalne, odremontowano tylko to, co konieczne – sufity, belki stropu.
Na zdjęciu wyżej skrzynia, którą wniosła w posagu narzeczona Muncha. Do ślubu nie doszło.
Stół z notatkami Muncha i szkicem kobiety.
Szafa z farbami, rozcieńczalnikami, paletami i innymi malarskimi utensyliami.
Równo ułożone tubki 🙂

Izba kuchenna:

Tutaj już pokój dla gości, czyli kurnik. Sztalugi ramy należały do artysty.
Pierwsza narzeczona artysty
Matka, lub siostra
Następna narzeczona malarza, skrzypaczka. I tym razem małżeństwo nie zostało zawarte. 
Widok z okna na fjord

detale skrzyni

Atelier Muncha:

Dom artysty leży przy ulicy jego imienia. Wszystkie skrzynki pocztowe są ozdobione kopiami jego najsłynniejszych prac, a w oknach widać gumowe, nadmuchiwane figurki przedstawiające bohatera Krzyku 🙂

Zachęcam do odwiedzenia Åsgårdstrand. Nie pokazuję więcej zdjęć samego miasteczka, żeby nie psuć Wam frajdy z odkrywania go. Jeszcze tylko kilka zdjęć wyszperanej w krajobrazie miasta ceramiki i rzeźby:

I tyle 🙂 To koniec artystycznych opowieści urlopowych. Czas wrócić do pracy. Artystycznej 🙂
A biało-niebieskie Åsgårdstrand z pewnością odbije się w którejś z moich prac.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *