W pracowni sezon świąteczny trwa już od jakiegoś czasu. Powstały jajka, małe kurki w wielkie...
Utknęłam w końcówce remontu. Maluję galerię, czyli miejsce w którym wystawione będą wyroby i gdzie przyjmować będę większe grupy dzieci...
Dalej jestem zachwycona kulą. Więc kulam sobie, wydrążam, ażuruję, suszę, zdobię i ciągle mi mało....
Brakuje tu tylko koła garncarskiego. które – jako najbardziej brudogenne – jest ciągle w piwnicznej...
Zeszłam dziś rano do pracowni celem sfotografowania czterech nowych prac przed wypałem. Tak na wszelki...
Jak mamy jakąś połówkę. Żeby ją schować i przed octówkami i przed schnięciem chronić. Można...
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *
Komentarz
Nazwa *
E-mail *
Witryna internetowa
Korzystając z formularza zgadzasz się na przechowywanie i przetwarzanie twoich danych przez tę witrynę. *
Notify me of new posts by email.
Δ
Dodaj komentarz