Ostatnimi dniami zwiedzam południe Norwegii. Na turystycznych szlakach co chwilkę spotykam coś, co jest wspaniałą inspiracją artystyczną. Mówię tu nie tylko o niezwykłych widokach, zapierającej dech w piersiach przyrodzie, niezwykłych kolorach nieba, wody; barwach i fakturach skał, głazów. Mówię o sztuce sensu stricto. Wczoraj na przykład gościłam w domu Muncha w Åsgårdstrand, o czym będzie osobna notka. Mówię też o ceramice.
Eidsfoss to jeden z wielu pięknie położonych zakątków, który może być bazą wypadową w turystycznie atrakcyjnej krainie, mogącej być podróżniczym rajem dla kogoś, kto lubi las, wodę i góry.
Dla mnie to było jedno z miejsc odwiedzonych na trasie wiodącej do Kongsbergu i szczytu Knutehytta, który udało mi się tego dnia zdobyć.
W Eidsfoss właśnie znajduje się niezwykłe muzeum rękodzieła “Galleri Gamle Eidsfos”.
Są tam ręcznie szyte i dziergane stroje, obrazy, grafiki, jest trochę przedmiotów z różnokolorowych szkieł łączonych metodą fusingu. Jest też biżuteria typu frywolitka, sutasz, itp. Mnie zainteresowała, oczywiście, ceramika i sposób, w jaki urządzone było wnętrze: ekspozycja ustawiona była na starych żeliwnych maszynach niewiadomego przeznaczenia.
Wrażenie robiły również przestrzenne mozaiki:
W następnym odcinku norweskim miasteczko portowe Åsgårdstrand z domem Muncha i rzeźbiarsko – ceramicznym akcentem. Pozdrawiam i inspirującej końcówki wakacji życzę!
Dodaj komentarz