Zeszłam dziś rano do pracowni celem sfotografowania czterech nowych prac przed wypałem. Tak na wszelki...
To chyba było jedno z postanowień noworocznych: opowiedzieć czytelnikom co robiłam, jak mnie nie było...
Nie ukrywam, że bałam się zadania. Że źle spałam w przededniu każdego z czterech...
Zaległości ciąg dalszy: tu jeszcze walentynkowo. Sklinkieryzowana glina czerwona, czyli kamionka, szkliwiona tzw. efektem, który...
Świecznik na dwa tealighty. Nie pomyślałam, żeby zrobić zdjęcia ze świeczkami w środku. Szkliwo czerwone, czarne,...
Jak przyjmować porażki? Pewnie każdy, kto miał do czynienia z ceramiką, czysto hobbystycznie, czy zawodowo,...
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *
Komentarz *
Nazwa *
E-mail *
Witryna internetowa
Korzystając z formularza zgadzasz się na przechowywanie i przetwarzanie twoich danych przez tę witrynę. *
Δ
Dodaj komentarz