Wiosną nastąpiła przedziwnym splotem wydarzeń pewna okoliczność: kupiliśmy za dużo masy odlewniczej. O ile glina...
Temat lalek odciągnął mnie nieco od ceramiki. Tym razem zrobiłam lalkę tzw. Waldorfską, którą otrzymała...
Na przykład na owoce 🙂 (mogłabym przysiąc, że nalepki na bananie nie było podczas fotografowania)....
Ostatnimi dniami zwiedzam południe Norwegii. Na turystycznych szlakach co chwilkę spotykam coś, co jest wspaniałą...
Pudełeczko z jasnej gliny szamotowej. Szkliwo zielone, błyszczące, czego nie widać chyba na zdjęciach. Już...
Ponieważ częściej bywam teraz w pracowni, niż w świecie wirtualnym – na blogu zamieszczać będę...
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *
Komentarz *
Nazwa *
E-mail *
Witryna internetowa
Korzystając z formularza zgadzasz się na przechowywanie i przetwarzanie twoich danych przez tę witrynę. *
Δ
Dodaj komentarz