toczy się, robi, wyrabia, lepi, szkliwi, maluje, kombinuje. i super. mam już wszystko. piec już...
Ostatnimi dniami zwiedzam południe Norwegii. Na turystycznych szlakach co chwilkę spotykam coś, co jest wspaniałą...
W rozgardiaszu chorobowo-remontowo-przedświątecznym wypaliłam coś niecoś. Pół pieca to były Przedszkolaki (ich twórczość), drugą połowę...
Zeszłam dziś rano do pracowni celem sfotografowania czterech nowych prac przed wypałem. Tak na wszelki...
Pani już długo stoi w pracowni. Wreszcie doczekała się publikacji.
Jak wygląda skończona praca, możecie zobaczyć tutaj: https://www.wylepianki.pl/2014/09/kilka-prac-wrzesniowych.html Moja ulubiona glina. Szamot w ulubionym nasyceniu...
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *
Komentarz *
Nazwa *
E-mail *
Witryna internetowa
Korzystając z formularza zgadzasz się na przechowywanie i przetwarzanie twoich danych przez tę witrynę. *
Δ
Dodaj komentarz